jestem pod ogromnym wrażeniem lekkości i polotu z jakim historia ta została
opowiedziana. Jest to jeden z tych niewielu (i nie jest to przesada) filmów
podczas oglądania, których, nie schodzi uśmiech z twarzy. A jakby tego było
mało to jeszcze ta rewelacyjna, zjawiskowa kreacja Carey Mulligan (drodzy
Akademicy stańcie na wysokości zadania!). Naprawdę wyborny film.