zawsze się go dobrze ogląda. Jeden z moich ulubionych
Ma tego czegoś na tyle, że jest to jeden z najwyżej ocenionych filmów- i na pewno zasłużenie
Za to jest tu kilka filmów, których wysoka pozycja jest dla mnie wręcz zaskakująca, bo nawet w połowie nie dorównują "Skazanemu..."
Oj, wiele tu jest w rankingu filmów naprawdę wysoko, a oglądałem je i w sumie zero zachwytu. Ale dobrze, że na samym topie jest ten film:)
Wczoraj leciała Zielona mila - niezły film, ale do tego się jednak nie umywa, nie mówiąc już o francuskich Nietykalnych
A ja nie rozumiem fenomenu tego filmu. Owszem, za pierwszym razem rzeczywiście robi wrażenie i jest zaskakujący, ale drugi raz oglądałam go ziewając dość często :)
A jakie tu jest głębsze przesłanie? Gość niewinnie skazany uciekł po latach więzienia, ot cała głębia. To nie traktat filozoficzny, tylko rozrywkowy film, a kiedy znam już tę historię to za drugim razem nie robi na mnie wielkiego wrażenia.
Jak mam oglądać coś pięknego to wolę obejrzeć Okruchy dnia ;) Mi się podobało ukazanie problemu co z sobą zrobić po wyjściu z więzienia. Całkowicie nieprzystosowany człowiek do życia. Innych filozofii i problemów poza czasem niesłusznie skazanych ludzi nie doszukałem się w tym filmie. Daję 8 bo jest bardzo dobrze skręcony, zagrany, fajne dialogi i ogólnie miło się ogląda. I nie jest się przygnębionym, bo happy-end, więc zawsze można obejrzeć.
Chyba bardzo nieuważnie ten film oglądasz, skoro jest On dla Ciebe tylko o niewinnym wyroku i ucieczce z więzienia. Na tę całą ucieczkę składa się całe mnóstwo różnych epizodów z więziennego żyia Andiego, opowiedziane wspaniałą narracją Jego najlepszego przyjaciela, czyli Reda (niesamowity głos Morgana Freemana). Nawet jak sobie przypominałem o tym, pisząc tego posta, to mam ciary.
Opisałeś to bardzo trafnie. Zastanawiam się, czy Karina nie pisze tego, żeby nas sprowokować i "zabłysnąć" "oryginalnością":)
Pewnie dlatego, że znasz już rozwiązanie, ale jeżeli chodzi o mnie to niezależnie od tego wciąż lubię go oglądać
Pierwszy raz obejrzałem go z 10 lat temu, do dziś oglądam go czasem nawet codziennie, mam go na telefonie i na komputerze i po prostu nie potrafi mi się znudzić, jest piękny i mogę go oglądać na okrągło, w mojej bibliotece jest to najlepszy film jaki widziałem, jest to oczywiście moja opinia.
fajny nawet ,ale jedno mnie irytuje -jedyne wiezienie w ktorym nie popiera sie ''cwelenia '' :P W Polsce troche wiem jak to funkcjonuje i domyslam sie ,ze w reszcie pudel na swiecie (a te wiezienie w shawshank raczej na ladne , przytulne i przyjazne nie wyglada )jest tak samo -otoz ,ze slabsi psychicznie lub fizycznie sa dymani i nikt nie ma nic do gadania w tym temacie
Ja myślę, że to może od więźniów zależy. Tam jedni to popierali, inni nie, np dajmy na to nasze więzienia - przychodzi facet bo alimentów nie płacił, to jemu jakieś więzienne klimaty wiszą kompletnie, chce odbębnić swoje i wracać na wolność, ale barany, które cale życie szlajają się po więzieniach bo nie potrafią inaczej żyć pewnie to lubią, bo w sumie co im innego pozostaje
Film można oglądać wiele razy i nigdy się nie nudzi. Rzecz jasna gdy za pierwszym razem go oglądałem to byłem pod wielkim wrażeniem a już kolejne seanse to tylko rozkoszowanie się tym znakomitym dziełem
mam tak samo - wczoraj ogladałem po raz kolejny w tv. . Film znakomity. Podobnie mam z filmem "Zielona mila" (o ile dobrze pamiętam z ksiażki, to akcja w "Zielonej mili" równiez toczy się w więzieniu Shawshank, ale mogę się mylić, czytałem już lata temu :) ). Pozdrawiam.
Tak jest! Niech się młodzi uczą jak filmy robić - najpierw fabuła (!), a potem efekty
Dla mnie to nr 1 moich ulubionych filmów. Piękny, wzruszający, mądry ze świetną fabułą, Bohaterami, Zdjęciami czy Muzyką no i Dialogami. Można poczuć się jak człowiek.
Dokładnie, oglądałam ostatnio po raz chyba 10- ty i zawsze to robię z tak samym zaangażowaniem, zaciekawieniem i uwielbieniem... wracam do tego filmu regularnie co parę miesięcy, po prostu mistrzowski !