Bardzo dobry film no a muzyka to już najwyższych lotów, zwłaszcza że Miles Davis jest jej autorem. Film z drugiej strony dziwny i zawiły ale o to chodzi w tego typu obrazach, zwłaszcza że grał w nim odjechany Julian Sands....
Miles Davis nie jest autorem muzyki. Miles Davis dograł partie trąbki do gotowych szkiców Marcusa Millera, Marcus wszystko wyprodukował i nagrał większość partii instrumentalnych, rzecz jasna gitarę basową, ale również klarnet i saksofon. Miles Davis sygnuje płytę - rzecz jasna! :)