Ozdobą tego filmu jest też przepiękna, niepowtarzalna Teresa Iżewska!
Nie rozumiem fenomenu tego filmu, ludzie chodzą większą część filmu w kanałach i co w tym takiego nadzwyczajnego?
hm, w ten sposób myśląc, fenomen którego filmu rozumiesz? Facet pomaga chłopcu widzącemu zmarłych... nie rozumiem co w tym fenomenalnego:) To kwestia tego, jak się ogląda dany film. Kanał to taka Pasja, w Pasji pokazali ukrzyżowanie, w Kanale powstanie - realizm, dramat ot i wszystko. Jednym pasuje, innym nie
Przerysowane? Wiesz, wątpię czy ukrzyżowanie było mniej że tak powiem... intensywne. Tam się raczej nie cackali
Anna Szczepańska z Université Paris 1 Panthéon-Sorbonne pisze o tym, jak festiwal w Cannes tworzył artystyczny mit Andrzeja Wajdy:
W 1957 roku, po pierwszym sukcesie na festiwalu w Cannes, Andrzej Wajda przedłuża swój pobyt w Paryżu. Spotyka się z krytykami piszącymi dla miesięcznika „Positif”. Kanał otrzymał Srebrną Palmę, zwaną także Nagrodą Jury (ex aequo z "Siódmą pieczęcią" Ingmara Bergmana), nieuchronne stało się więc przedstawienie zaledwie 31‐letniego filmowca francuskiej publiczności. Poświęcony reżyserowi dodatek specjalny do miesięcznika krzyczał wielkimi literami: „Andrezj [sic!] Wajda”, odmalowując twórcę jako „młodego, nieśmiałego człowieka o zadziwiającej na pierwszy rzut oka osobowości”. Francuskich krytyków z „Positif” uwiodła jego szorstka, a jednocześnie fascynująca obcość. Wajda łączył w sobie „typową wschodnioeuropejską uprzejmość” oraz „stanowczą, niekiedy agresywną postawę przypominającą Buñuela”. Artysta został zatem przedstawiony w jak najlepszym świetle, a jego wejście do międzynarodowego grona filmowców przypieczętowano na łamach paryskiej prasy filmowej. Wajda staje się „twórcą istotnym, reżyserem jutra”. Od tej pory magazyn „Positif” na całe dziesięciolecia będzie jego sprzymierzeńcem i najwierniejszym we Francji wsparciem medialnym.
Tak znakomite pierwsze wrażenie z Cannes łatwo zro‐ zumieć. "Kanał" idealnie wpisuje się w linię redakcyjną miesięcznika „Positif”, który pragnie odróżnić się od swojego konkurenta – „Cahiers du Cinéma”. Dla krytyków z „Positif” w dziele filmowym najważniejsze jest zaangażowanie polityczne reżysera i waga podjętego tematu, dopiero potem prosta forma estetyczna. Krytyk filmowy Ado Kyrou podkreśla również, że Wajda jest „człowiekiem świadomym, który opowiada rzeczywistość, próbując zmieniać świat, a z okrucieństwa wydobywać cud”. Z zapałem opisuje projekcję w Cannes i „śliczne sukienki starych nadętych panien zbryzgane okrutnym pięknem kanałów”. Kanał jest arcydziełem, ponieważ należy do radykalnego i zaangażowanego w świat kina autorskiego; kina, które uwiera „miłośników piękna”.
// Jak można być Polakiem? „Andrezj Wajda” w Cannes
Film ukazuje do granic realistyczny, pozbawiony dzisiejszego namaszczenia heroizmem, obraz bodajże największej tragedii w nowożytnej historii narodu polskiego. Bohatorowie to nie są postacie zanurzone w blasku chwały tylko zwykli ludzie wyniszczeni rozmiarem klęski i brakiem nadzieji. Największe wrażenie na mnie wywarło stopniowe budowanie kompletnego obrazu powstania i kanał sam w sobie jako metafora tragicznego losu powstańców. Niewątpliwie bardzo ważny film w polskiej kinematografii.