Zdecydowanie najlepszy z filmów z Geraldine McEwan jako Marple.
Wielka w tym zasługa Jamesa D'Arcy'ego - jako Jerry jest po prostu przeuroczy ^^
Talulah Riley i Emilia Fox też są wspaniałe! :)
Sorry, ale nie zgodzę się z tobą. Czytałaś książkę? W porównaniu do niej film jest bardzo blady. Przypomina tanie romansidło. Zawiodłem się. Szkoda... Ale aktorstwo jest niezłe. Geraldine McEwan jak zwykle wypadła genialnie w roli panny Marple.
Dobra adaptacja. Czy powoduje dreszczyk nie wiem, bo książkę znam na pamięć i odpowiedź na pytanie, kto zabił, znałam od początku. Wątkie obyczajowe ciekawie poprowadzone. Postac panny Marple dobrze napisana i dobrze zagrana.
Bardzo mi się podobała Taluah Riley jako Megan i James D'Arcy jako Jerry. Wiedziałam też, że aktora grającego dr. Grffitha skądś nam. Nie wpadłam na to, że z "Equilibrium" - obie role był tak różne od siebie. w obu Pertwee był świetny.