... temu kto zepsuł film zakończeniem, które więcej mąci w głowie niż wyjaśnia. Tak to jest gdy ktoś chce naśladować wczesnego Shyamalana.
Mimo to nie potrafię skreślić tego filmu, bo ma ciekawie skonstruowaną fabułę. Dwa światy: piekło i niebo, do którego przedostaje się zło.
Przez cały czas zastanawiamy się, która z bohaterek jest 'prawdziwa' ale od pewnego momentu zagadka się pogłębia, gdy postaci i zdarzenia z życia jednej przechodzą do życia drugiej i odwrotnie.
MROKI DUSZY ogląda się z zainteresowaniem i gdyby nie te przekombinowane zakończenie byłby punkcik więcej.
6/10