Wierzyć się nie chce. Zamiast wymyśleć coś oryginalnego, to prawie co roku wypuszczają kolejnego kopciuszka. Że też ludziom się to jeszcze nie przejadło...
Dokładnie i nic dodać nic ująć. Bohaterka która woli własny biznes od księcia i wróż zamiast wróżki (zmiana płci wobec bajkowych oryginałów jest nadal bardzo rzadka).
Moim zdaniem to świetne, że ta samą opowieść możemy przedstawić ma różne sposoby, dając szansę wszystkim na znalezienie postaci, która możemy się utożsamiać.