Zaskoczył mnie ciekawą grą. Pomyślałem "fajnie, dobrze gra cwaniaczka wieśniaczka", ale po filmie jak pokazali sceny z pierwowzorami historii to mi szczęka opadła. Bale skopiował mimikę i ruchy tego gościa. Odwzorował go perfekcyjnie, a myślałem że aktorsko mnie nigdy nie zaskoczy. Poza tym filmem jego gra podobała mi się tylko w Equilibrium.
Nie rozumiem, cco cie tak zaskoczylo, przeciez od poczatku kariery Bale'a wiadomo, ze to aktor wybitny, na te chwile najlepszy w branzy.
Przecież napisał, że jego gra Bale'a podobała mu się tylko w Equilibrium i tu w Wojowniku, więc z pewnością ma odmienne zdanie od Twojego co do osoby aktora. Ja również uważam, że potrafi zagrać genialnie, ale nie wszystkie jego role są aż tak dobre. Być może to kwestia scenariusza i odgrywanej postaci a także reżysera (niektórzy z pewnością potrafią wyciągnąć z aktora więcej niż inni), być może też predyspozycji z danego okresu. W każdym razie w tym filmie Bale wymiata, choć bardzo dobrze partnerują mu Adams i Whalberg.
mnie tez to zaskoczylo, pomyslalam, ze jest wielu aktorow uwazanych za wybitnych, ale tak naprawde nie mozna tego sprawdzic bo oni tworza swoje postacie, moga byc rownie dobrze soba, a odtwarzajac postac rzeczywista widac dopiero prace aktora i jego kunszt
Zaskakuje ale akademia jak mozna bylo dac Bale-owi oscara gdy w srod nominowanych byl Geofrey Rush ktory kazdą scene w " j z k " kradł swoją grą . A Colin Firth bardziej zaslugiwal na oscara za " samotnego mezczyzne" niz za " j z k " .