Znakomity Allen, powalający Kafkowskim klimatem zamglonego miasteczka, po którym bohater błąka się w poszukiwaniu mordercy, wypełniając plan... Tylko że nikt mu planu nie wyjaśnił. Relacje międzyludzkie stają się coraz bardziej gorące, parne... Zaduch podwójny.
A wszystko sfotografowane mistrzowską ręką Di Palmy, która operuje cieniem i światłem daleko poza granicę wyobraźni. Podpisane dialogami, które niezawodzą. Schematem, który kupiłem już z 20 filmów temu.;-)
Jedno, co boli, to zrobienie w konia przez recenzentów i innych użytkowników. Gdzie tu ekspresjonizm? Gdzie filozofia i pogaduszki o Bogu? Są. Przez 3-4 sekundy.
7/10