Według mnie naprawdę jedna z najlepszych gier (przynajmniej na xboxa) w 2010 roku, a zarazem najbardziej niedoceniona. Całą grę przechodziłem z wypiekami na twarzy. Piękna grafika i niesamowite urywki filmowe wciągają w tą niezwykle klimatyczną grę w taki sposób, że trudno się oderwać. Nie ma również uczucia bycia...
jakieś ustawianie kamiennych puzzli by przelać krew foundersów. Dobrze, że skończyłem
podstawkę bo DLC nie zamierzam..wywaliłem te gre z dysku. Pal licho że to zagadka, ale nie
mogłem nagl nie wiedziec czemu cokolwiek sensownego zrobic....pewnie bylo trza wcisnac E czy
cos ale gra mi tego nie pokazywala wiec...