Film właściwie nudny i dziwny, ale porusza kwestie o Helu 3, przyszłych laboratoriach zakładanych na księżycu: o tych ewentualnych konsekwencjach.
Bazy które planują zakładać USA oraz Chiny, a kolonie mają być zasilane energią jądrową. Dziwne, że USA samo zechciało się w tej kwestii zbojkotować jednak budżem filmu...
To byłby genialny film, gdyby było więcej fragmentów, jak ten:
- Czekamy na kontakt - mówi do telefonu facet w biurze.
Wygląda przez okno.
- Kontakt! - krzyczy.
I w tym momencie zabija go czarna maź z kosmosu.
Niestety pozostałe fragmenty filmu wywołują nieprzewidywalne, nagłe i gwałtowne ataki narkolepsji.